Maj upływał nam pod hasłem zajęcia plastyczne…W zasadzie każdy miesiąc tak nam upływa bo moje dzieci uwielbiają zajęcia plastyczne, różnego rodzaju malowanie, rysowanie, tworzenie, klejenie…Ja też od kiedy pamiętam jak byłam mała plastykę lubiłam. Jako 8 latka zajęłam 2 miejsce w Konkursie plastycznym „Góry w oczach dziecka”, mnóstwo rysowałam, malowałam, prace moja babcia zbierała, ale po latach gdzieś zaginęły..
Więc teraz też z moimi dziećmi z wielką przyjemnością robię różne zajęcia plastyczne, twórcze..
Już jakiś czas temu kupiłam książkę Zróbmy sobie arcydziełko. Można ją kupić na przykład tutaj
I jak do tej pory nie korzystaliśmy z niej wiele, okazało się że ma mnóstwo wspaniałych i ciekawych zadań. Od poznawania jak łączyć kolory, palety barw, poprzez różnego rodzaju zadania twórcze: stworzenie projektu własnego domu, kartki pocztowej, narysowania kosmitów i ich statku kosmicznego, zrobienie eksperymentu z kółkiem i kolorami… Wybieraliśmy zadania które mogłaby zrobić Tosia i Kuba. Zadania raczej robili oddzielnie bo po pierwsze mamy jedną taką książkę, po drugie jednak Tosia wolała inne zadania jak Kuba.
Oto książka:
Kredek u nas pod dostatkiem 🙂
Tosia bada co będzie z połączenia kolorów czerwonego z niebieskiem i żółtym.
Koło barw 🙂
Robiliśmy pocztówkę dla babci, która wtedy była w szpitalu więc życzyliśmy jej powrotu do zdrowia, życzenia dzieci podyktowały ja spisałam, Kuba narysowała wierzchnią stronę, Kuba znaczek i kartkę dostarczyliśmy babci.
Kuba tworzył projekt domu . Fantazja poszła daleko dom miał wyrzutnie rakietowe, angry birdsy w nim mieszkały, ale był jego własny 🙂
Kuba robił eksperyment kolorystyczny, z kółkiem, z braku cyrkla kółko odrysowaliśmy od kubka:-)
i było wow!!! Mama nie widać kolorów tylko wszystko zlewa się w jedną całość, ale super !! 🙂
Tosia wypełniała kropeczki, a potem Kuba jej tłumaczył że tą są literki! 🙂
Zrobiliśmy własne MEMORY 🙂 tym razem proste, w planach lepsze takie na sztywnych kartach wypasione 🙂
I zrobiliśmy własne arcydzieło. Korzystając z ziół, suszonych kwiatów, sznurka i kleju. Ja narysowałam kwiaty w wazonie, a dzieci wyklejały 🙂 Wyszło pięknie ❤
A jak u Was zajęcia plastyczne z dziećmi?
U nas jeszcze wiele więcej miało się dziać. W ramach działań plastycznych dzieci pomagały mi balkon odnawiać o czym pisałam w poście niedawno. A tak na więcej nie było czasu bo praca, w biegu. Ale i tak podobają mi się efekty tego co robiliśmy. 🙂
A poniżej laurki od moich dzieci na moje urodziny 🙂
Zawisły oczywiście na honorowym miejscu
Zobaczcie jeszcze co się działo u innych mam na warsztatach na pewno było twórczo, kreatywnie.
A to plakat na nadchodzące spotkanie 14 czerwca :-))