Ona


Twarze, imiona, osoby..mijamy ich w swoim życiu wiele

Są takie, które pamiętamy na dłużej

Są takie, które pojawiają się i znikają

Są takie które w pewnych momentach są ważne, nawet bardzo jednak mijają dni. lata i pamięć o nich zaciera się, wiele spraw się zmienia, my się zmieniamy , one też i nie jest już tak samo

Ile było osób, które wydawały się dla nas całym światem…

Ale są też takie, które pomimo że dorastamy, rodziny zakładamy, są, zostają, nawet jeśli czasu mniej..to pomogą, wysłuchają, przytulą, a czasami porządnego kopa dadzą. Bo znają nas a my je, jak mało kto.

Ile to było lat temu..już ponad 20, egzamin z matematyki do liceum, ona siedzi koło mnie, pomagam jej rozwiązać zadanie. Okazuje się, że ma na imię też Asia.

I tak się poznajemy

Wiele spraw wspólnych, imprezy w szkole, wyjazdy w góry na obozy, wspólne szaleństwa, pomoc, rozmowy…

Jak to w przyjaźni okresy lepsze i gorsze

Czasami bliżej , czasami dalej

Czasami wspólny śmiech aż do bólu brzucha, czasami łzy

Wino ukradkiem wypite, impreza do białego rana, pierwsza praca i zbieranie ogłoszeń do gazetki reklamowej po domach, wspólne pasje…kwiatów suszenie, geografia, piosenek Celine Dion tłumaczenie..chłopacy starsi z tej samej klasy, chociaż u mnie na krótko, u niej na wiele lat..

Na studia każda gdzie indziej, jest moment że wydaje się, że każda w inną stronę pójdzie

Ale jednak od czasu do czasu telefon, rozmowa, spotkanie

I wiemy, że gdy będzie trzeba pomożemy sobie

Gdy nawet jesteśmy daleko od siebie są maile, telefony…Bo kiedyś gdy jeszcze nie było skype, facebooka..były zwykłe listy i potem maile.

Więc gdy w Portugalii jestem przez pół roku na Erasmusie to właśnie jej piszę o mojej miłości, pewnym Gimaranżu…rozterki miłosne, problemy , na samą myśl aż teraz wypieki mi na twarzy wychodzą ile to się działo… I ona powierniczka, wysłuchała czasami w milczeniu, czasami nagadała żeby głupoty z głowy wybić.

Bo każdy z nas ma momenty, że chce się wygadać, ale też takie że potrafi kogoś wysłuchać..I jeśli mamy osobę taką to właśnie przyjaciel nasz, nie zawsze musi komentować, doradzać, czasami po prostu posiedzi z nami w milczeniu…

Potem okres w naszym życiu, że mieszkamy razem, bo ona dzwoni do mnie i mówi jest mi źle przyjeżdżaj nie chce sama być. Więc pakuję się i tak prawie 2 lata mieszkamy. Obie książki w kąpieli czytamy, przy Rammstainie, Nirvanie odkurzamy i podłogi myjemy, bo obydwie podobną muzykę lubimy, przy zawodach miłosnych Dido słuchamy, wieczorami brzuszki zawzięcie robimy, na aerobic chodzimy. I ona moją chorobę znosi, która przez wiele lat mnie męczyła…Na tarasie kwiatki pielęgnujemy, wspólną szafę mamy  i w kuchni na ścianie wiersze, cytaty i zdjęcia wieszamy…

Obydwie góry kochamy, w jedne wakacje wspólnie w Tatry jedziemy i na Rysy wchodzimy tylko my dwie i na łańcuchach na Orlej Perci  radę dajemy.

I każda z nas wiele czasami niemądrych miłości miała, zwierzenia, wspólne tajemnice…I kiedyś wspólna wyprawa na drugi koniec Polski do Białegostoku. wiele jest tych wspomnień…

A teraz każda swoją rodzinę ma dzieci. Ja tylko dwoje , ona już pięcioro!

I pomimo wielu spraw, ciągłego biegu, czas na rozmowę mamy, spotkanie. I wydaje mi się, że pomimo upływu lat, niewiele się zmieniło.

Ona i ja takie same, trochę szalone, chociaż ja chyba bardziej…Ja zawsze bardziej roztrzepana, w chmurach stąpająca, ona wiele spraw dokładnie zaplanowanych, ale pewnie dlatego nawzajem się uzupełniamy.

Wiele sekretów powierzonych sobie, wiele nocy nieprzespanych, wiele wspomnień wspólnych… I jeszcze dziwnych trafem gdy Kuba przychodził na świat, ona na drugiej sali swojego synka rodziła, taki los.

I życie dalej toczy się. Ale dobrze wiedzieć, że kogoś takiego mam.

Czy to przyjaźń…pewnie,  że tak ❤

Poniżej zdjęcia robione ze zdjęć..więc kiepskiej jakości trochę, ale to czasy takie były że nie było cyfrówek, tylko normalne aparaty z filmem..

Z Janinką

zdjecie klasowe

z Janina_2

kartka2

kartka

a na zdjęciu poniżej ja i moja dawna miłość z Portugalii:-)) z G

A tutaj obie z brzuszkami gdy ja Kubę w brzuszku miałam a Asia Antka..którzy urodzili się z różnicą kilku godzin od siebie:-)

z brzuszkami

A na ścianie w kuchni gdy mieszkałyśmy razem wisiała DEZYDERATA…

Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych – są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem – jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie – wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia.

17 thoughts on “Ona

  1. taka przyjaźń to skarb wielki !!!
    pytasz czy to przyjaźń? a ja stwierdzę,że nawet i więcej czyli miłość „siostrzana” 🙂
    Ps może kiedyś znów los Was na wspólną randkę wyśle i na porodówce się spotkacie 😉
    buziak

    Polubienie

    • gdybym napisała miłość siostrzana moja siotra byłaby zazdrosna :-)) Na porodówce chyba już się nie spotkamy bo chyba Asia więcej niż 5 dzieci nie planuje bo i tak to już dla mnie kosmos jak ogarnąć taką liczbę 🙂 Uściski !!

      Polubienie

    • Już sam fakt że w tym samym czasie byłyśmy w ciąży był trafem. A jak jeszcze się spotkałyśmy na porodówce to już w ogóle nie jest logicznie wytłumaczalne 🙂 W drugiej ciąży też byłyśmy w podobnym czasie, tylko że Asia tym razem mnie o 2 miesiące wyprzedziła..

      Polubienie

  2. Asiu piękny wpis 🙂 i zdjęcia 🙂 siedzę i się do komputera śmieję – fajne to były czasy 🙂 I myślę, że większość tych licealnych przyjaźni jest tak trwała, bo znamy się na tyle długo,że nic wyjaśniać nie trzeba, dopowiadać, że się rozumie bez słów…

    Polubienie

    • Oj fajne fajne, wczoraj tak mnie naszło na wspomnienia siedziałam nad kartonem kartek, zdjęć, listów starych i z jednej strony śmiałam do siebie z drugiej łza się zakręciła w oku…A na zdjęciu też ty jesteś jednym mam nadzieję że mnie nie zabijesz 😉 bo Asia mi napisała że post super i że dziękuję za taki prezent piękny ale za zdjęcia mnie zabije

      Polubienie

      • Widziałam że jestem, ale ledwo sama siebie poznałam 🙂 I zastanawiałam się gdzie to było zrobione, ale już wiem 🙂 Ja cały czas mam tę kasetę, którą muszę przegrać na bardziej „nowoczesny” nośnik 😉

        Polubienie

  3. Tak przyjaźń to największy skarb. Przez masze życia przewijają się różni ludzie, etatowi przyjaciele, ale Ci najprawdziwsi zostają na zawsze. Nawet jeśli telefon milczy dni, tygodni, miesięcy kilka… to potem wystarczy jeden sygnał i wszystko jest jak dawniej.

    Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)