Powrót do dzieciństwa


W miniony czwartek wraz z dziećmi pojechałam do pewnego magicznego wręcz miejsca. Które nie tylko samo w sobie było cudne, ale też mieściło się w części Poznania, która bardzo wiele dla mnie znaczy i zawsze będzie,

Już jak jechałam z dziećmi samochodem i zatrzymałam się na ulicy gdzie od małego razem z siostrą, dziadkami, rodzicami w dużym mieszkaniu na 3 piętrze kamienicy mieszkałam, powróciły wspomnienia i dziwny ścisk w żołądku i jakiś taki żal, że to było, minęło, że do tego mieszkania teraz nawet zajrzeć nie mogę za bardzo..

Ale nie było czasu na rozmyślania bo z dziećmi na bal halloweenowy się szykowaliśmy, standardowo przebierania w samochodzie, bo wcześniej praca, przedszkole. twarze umalowaliśmy, dzieci kostiumy ubrały i poszliśmy.

Chodnik ten sam jakby od ponad 30 lat, kamienice wkoło w większości odnowione, fryzjera, papierniczego nie ma, ale za to stoi ciągle warzywniak ten sam, w którym jeszcze z babcią chodziłam, potem sama, a potem z Kubą w wózku…

Idziemy z dziećmi, na kamienicy szyld Lalala, ta sama kamienica w której mój kolega z podstawówki mieszkał i to taki w którym się skrycie podkochiwałam, na mnie oczywiście nie zwracał uwagi bo w okresie tym wyglądałam jak wypłoch straszny:-)

Mijamy młodego chłopaka, uśmiecha się na nasz widok, Tośki ogon trzymającej z wymalowanym nosem i wąsami, Kuby w masce nietoperza i mnie z dyniami wymalowanymi na policzkach,

Wchodzimy do kamienicy, odnowiona, na schodach dywany, światło samo się zapala, na trzecim piętrze mieszkanie zmienione, jak z bajki i to właśnie tam mieści się Lalala Kreatywna Pracownia, wita nas uśmiechnięta Monika, Piotr..

Jesteśmy pierwsi, tak jakoś wyszło, rozglądamy się, wszystko mi się podoba, skrzynki na ścianie, butelki z napojami, stoliki, drzwi różowe, ptaszki z papieru i wiele wiele innych detali których wszystkich trudno wyliczyć.

Cały wieczór był bardzo bardzo udany, mnóstwo rodzin się pojawiło, przebranych, umalowanych.

Dzieci własne kartki tworzyły, dynię własną wycięliśmy, którą potem do domu wzięliśmy, poza tym mnóstwo smakołyków, dzieci popcorn z wielkiej walizki wcinały i ciasteczka i żelki, lemoniadę i zupę dyniową.

Wszystko cudne, piękne, takie że aż szkoda jeść, a po spróbowaniu okazywało się, że nie tylko piękne, ale i wyśmienite.

Kocham takie miejsca, gdzie oczopląsu dostaję i aż wypieki wychodzą bo tyle kreatywnych pomysłów wkoło. I dzieci zachwycone bo miały pokoje gdzie domek drewniany ze schodkami, vilac i rowerki do pojeżdżenia, i miś w wózku i kuchenka drewniana i domki dla lalek, u chuśtawka z europalety zrobiona.

Do domu wyciągnąć ich nie mogłam bo cały czas było jeszcze chwilę, jeszcze się pobawimy.

Część zdjęć w poście mojego autorstwa, część Pauliny, która setki zdjęć napstrykała.

Jednego jestem pewna w miejsce to na pewno wrócimy i to niedługo, w przyszły wtorek jedziemy z dziećmi do pana Czesanki.

LALALA

IMG_1297_small

IMG_1298_small

LALALA3

Halloween_stroje, impreza_pazdziernik 20135

zdjecie lalala

zdjecie lalala 4

zdjecie lalala 5

zdjecie lalala 6

LALALA4

IMG_1337_small

halloween w lalalaDSC_4395

Halloween_stroje, impreza_pazdziernik 20134

LALALA2

IMG_1311_small

LALALA1

IMG_1337_small

Halloween_stroje, impreza_pazdziernik 20136_small

 

zdjecie lalala 2

Wyniki wyszukiwania dla wyrażenia LALALA

A w Lalali gdybyście kiedyś tam zawitali można nie tylko uczestniczyć w różnego rodzaju imprezach, warsztatach, ale również iść do fryzjera Pana Czesanki , zrobić urodziny dla dzieci (pewien przykład tutaj.), iść na sesję zdjęciową do PinkWings i uczestniczyć w masie różnych eventów które organizują.

I pomyśleć, że miejsce w kamienicy, którą latami mijałam i w życiu nie pomyślałam, ze za parenaśnie lat powstanie tam miejsce bajka:-)

22 thoughts on “Powrót do dzieciństwa

  1. Boskie miejsce,muszę koniecznie wybrać się tam z Mają 😉 może wtedy w końcu uda nam się spotkać 😉 ale to chyba już po nowym roku 😦 teraz wciąż prace związane z domem .. masa wydatków 😦 całusy dla dzieciaczków ..

    Polubienie

    • No mam nadzieję że uda nam się spotkać:-)) Wydatki to właśnie ta zmora..u mnie też ostatnio ciągle deficyt..Ale będziesz mieć swój dom, super!! Na pewno będzie pięknie. Buziaki dla Was!!

      Polubienie

  2. Super miejsce 🙂 a tam można tak „z ulicy” przyjść z dzieciakami? Chodzi mi o spotkanie mamy na kawkę a dzieci się bawią ;-)?
    Zdjęcie haloweenowe macie pierwsza klasa!!

    Polubienie

    • No dla mnie ani moich dzieci takie przebrania też nie były dobrym pomysłem. Dlatego Kuba był nietoperzem a Tosia kotkiem:-)) Założenie było że nie ma być strasznie. A zupa pyszna, chociaż cała miska też wylądowała na moich rzeczach jak Tosia się gwałtownie odwróciła i potem chodziłam pachnąca zupą dyniową :-))

      Polubienie

  3. Pięknie tu u was! Bardzo kolorowo. Wesołe życie prowadzicie co bardzo przyciąga i pochłania na godziny całe. Blog podziwiam bo posty pełne wartości 🙂 Pozdrawiam Serdecznie i dziękuję za odwiedziny 🙂

    Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)