Spotkania…


Jakiś czas temu na siebie trafiłyśmy

Czasami na fb rozmawiałyśmy, pisałyśmy..

Wiele spraw nas łączyło, ona ma swojego P i ja też i obie czasami ich w kosmos wysłać chciałyśmy

Czasami do późnej nocy pisałyśmy

Pomimo, że nigdy się nie widziałyśmy i praktycznie nie znałyśmy się czułam, że to moja bratnia dusza, osoba, która w wielu sprawach podobnie myśli, rozumie, czuje..

Więc jak tylko nadarzyła się okazja spotkać się na żywo, usiąść kawkę wypić, pośmiać się razem, pospacerować, pomimo że następnego dnia wyjeżdżałam do Norwegii, a dwa dni wcześniej w Warszawie z dziećmi byłam, zapakowałam się do samochodu z dziećmi i do Kalisza autostradą pojechaliśmy. 1,5 h w jedną stronę więc nie było źle.

żar lał się z nieba, na szczęście klimatyzacja w mojej cytrynce nas uratowała

Nawigacja w iphonie nam pomogła, na miejsce dojechaliśmy, przed blokiem czekała na nas, z małą Marcysią, jeszcze szczuplejsza niż na zdjęciach, chudzinka drobna, oczy roześmiane. Od razu dobrze nam się rozmawiało, w Kaliszu pospacerowałyśmy, na kawce byłyśmy, w cudownym miejscu dla dzieci posiedziałyśmy.

Dzieci nie marudziły, grzecznie chodziły, książeczki w prezencie w małej księgarni dostały, lody zjadły, soczek wypiły i w drodze powrotnej cały czas spały.

Paulinka przywiozła kotka pięknego, z którym Tosia teraz śpi (dołączył do słonika i podusi).

Rozmowy rozmowami, pisanie pisaniem, ale czasami naprawdę fajnie spotkać się. Co prawda niektórzy uważają, że to szalone, że przed wyjazdem zamiast pakować się , szykować na wyjazd gdzieś jeszcze z dziećmi do Kalisza gnałam. Ale czy to ważne co mówią, ważne że zrobiłam to co czułam,  że chcę zrobić, spakować się zdążyłam

Teraz z dziećmi w Norwegii u siostry mojej odpoczywamy, nad jezioro chodzimy, okolice zwiedzamy..Półmetek minął , za tydzień wracamy do domu.

Poniżej zdjęcia z wyprawy do Kalisza…Bardzo się cieszę Paulinka, że mogłyśmy się spotkać i że jesteś dokładnie taka jak myślałam;-) Buziaki!!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Paulinka_Kalisz_5.08

Paulinka_Kalisz_5.082

Paulinka_Kalisz_5.081

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Paulinka_Kalisz_5.083

Paulinka_Kalisz_5.084

Paulinka_Kalisz_5.086

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Paulinka_Kalisz_5.088

Paulinka_Kalisz_5.087

Paulinka_Kalisz_5.089

Paulinka_Kalisz_5.0810

Paulinka_Kalisz_5.0811

Wszystkim wpadającym, odwiedzającym, komentującym. dziękuję!!!

36 thoughts on “Spotkania…

  1. magia spotkań. jakieś te internety są… łączące! Już kolejny raz wyjść z zachwytu nie mogę jak się ludzie spotkać mogą, a mówią, że internet to zło!:) klikactwo stosowane, wspólne tematy, wspólna wrażliwość i nagle są obok siebie, głos słyszą, twarz widzą i gesty, których czasem brakowało, nagle kawę ze sobą piją i rozmawiają jak starzy znajomi!

    zazdroszczę takich spotkań. sama już mam listę wielką! osób z którymi chciałabym tak usiąść na spokojnie… mam nadzieje ze i nam sie uda!

    Polubienie

  2. Takie spotkania w realu to z pewnością stresik bo niby gadamy z kimś i czujemy,że znamy go na wylot a jednak tak do końca nie wiemy czego się spodziewać…niby nagonka na blogi jest a przecież tyle dobrego przynoszą i coraz to bardziej człowiek chce zobaczyć tą drugą osobę na żywo 🙂
    piękne spotkanie i fajnie tak zobaczyć Paulinkę nie z jej persektywy zdjęciowej 🙂
    buźka

    Polubienie

    • Ja jakoś mam nosa i od razu wiem z kim bym się chciała zobaczyć, są różne blogi nawet na topie i bardzo znane ale wiem że te osoby to nie moja bajka. A z innymi z kolei czuję jakąś więź i wiem, że tylko będzie okazja i tylko będę mogła to się z nimi spotkam. Mam nadzieję że z Izą zjedziecie do Poznania i się spotkamy:-) Buziaki!!

      Polubienie

    • no trochę ektremalnie, niektórzy się pukają w głowę gdzie jechałaś do Kalisza, po co spotkać się z kimś kogo nie znasz tak naprawdę..Mojemu P na początku powiedziałam że jadę spotkać się z koleżanką ze studiów, dopiero potem przyznałam się jak było naprawdę…Dziękuję kochana..z tym odpoczynkiem to różnie bo przez większość czasu mam trójkę dzieci na głowie w wieku dwoje prawie 3 latków i jednego 6 latka..ufff;-)

      Polubienie

  3. Zerkałam już na fb do zdjęć – piękna przygoda. Takie realne spotkania utwierdzają w przekonaniu, że litery za szklanym ekranem uosabiają się i prezentują istotę żywą tak jak ją sobie wyobrażałyśmy, lub też wiele weryfikują. Urocze podróże! I dla dzieci myślę też :))))))

    Polubienie

      • przyszłam późno, bo ja zdecydowanie jestem kameralna – nikt jeszcze o mnie nie powiedział, że szalona 🙂 To zabawne, jak różnie można być postrzeganym przez pryzmat liter – myślałam, że jestem uosobieniem spokoju hahaha
        jestem przekonana, że zycie nam jeszcze nie jedna okazję postawi i skorzystamy – ja tęsknię za poznańskim starym ogrodem zoologicznym i kilkoma miejscami nieopodal, np rogalińskim parkiem 🙂

        Polubienie

        • Jak tylko będziesz się wybierać do Poznania zapraszam!!! Rogaliński park jak ja tam dawno nie byłam, jako dziecko jeździłam tam z dziadkami, potem wpadaliśmy na obiad do restauracji która miała w środku palmiarnię…Dawne czasy…

          Polubienie

  4. Asiu Ty może i jesteś szalona,ale spokój w Tobie taki 🙂 i mimo że po raz pierwszy się spotkałyśmy,to ja żadnej bariery nie czułam:p choć klnąć przy Tobie mi głupio było 🙂
    dzieci masz przekochane i jakie grzeczne :* mój czort zupełne przeciwieństwo;) a za rok to musimy w Poznaniu się spotkać bo też mi się tęskni,napisałabym że może i więcej by Nas mogło być,ale ja chyba wolę tak jeden na jednego 🙂
    ciesze się że zanim bloga miałam usuwać zajrzałaś do mnie :*
    ściskam mocno i uhu w końcu komentarz udało mi się zostawić 🙂

    Polubienie

    • Spokój no coś ty? W życiu bym, nie powiedziała, wydaje mi się że jestem chodzący nerwus. Chociaż ty może jeszcze większy 😉 Głupio coś ty, ja czasami klnę że mój P tylko mi mówi że mam przestać. Dzieci są grzeczne jak wycieczki mamy, w domu to czasami mnie tak wyprowadzają z równowagi że nie mogę..uffff. Za rok koniecznie w Pniu musimy się spotkać, będzie super, może większe spotkanie zorganizujemy. Ja też się cieszę że zdążyłam przed Twoim zamknięciem bloga, to się nazywa just in time. buziaki kochana!

      Polubienie

  5. Super dziewczyny ze sie spotkalyscie!!! To jest wlasnie fajne, ze z klikania przechodzi sie w real i nadal jest super 🙂
    Moje dzieciaki tez, na wypadach spoko, a w domu czorciska rogate !!!
    A miejsce mialyscie piekne na spotkanie !!!

    Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)