Od dłuższego czasu kupuję różne materiały, zbieram , układam, przekładam, czasami coś uszyję, a w głowie mnóstwo pomysłów, katalog założony z szablonami, książki, burdy, inspiracje na pinterest. Ale wiadomo praca, czasu brak..ale dziś stwierdziłam że muszę uszyć spódniczki Tosi.
Powstały dwie – jedna bawełniana dwuwarstwowa na wierzchu z koronką obszyta koronką kremową. Spódnica w kolorze lawendy. A druga bawełniana, kawka z mlekiem w kropeczki, obszyta na dole różową lamówką, z kokardką jasnoróżową. Spódniczki na gumę. Na razie zdjęć na modelce brak bo jak je skończyłam robić to Tosia spała…Ale przy okazji na pewno będą zdjęcia jak Tosia się w nich prezentuje.
Ogólnie łatwo się szyło jedynie ta koronka..wyciąć coś z niej prosto i uszyć dobrze, bardzo męczące jak dla mnie, ale udało się.
Wczoraj dzieci odebrałam wcześniej z przedszkola i pojechaliśmy sobie na lody do Browaru i na plac zabaw. Upał był trochę męczący, ale zjedliśmy potem lody i szybko minął nam dzień.
A dziś z Tosią miałam pierwsze zajęcia adaptacyjne w nowej grupie w przedszkolu, będzie chodziła od września do grupy Tygryski. Ogólnie większość dzieci z jej grupy ma już rodzeństwo w przedszkolu więc raczej dzieci śmiałe, umiejące bawić się w grupie, oczywiście z drobnymi wyjątkami małych niszczycieli, chodzących i psujących innym zabawę, ale z czasem na pewno panie ich ogarną, bo ciocie w przedszkolu Tosia będzie miała super!
Upały u nas straszne, a my ciągle klimatyzacji nie mam w samochodzie, ufff, czekam na paczkę od listonosza z nowym przyciskiem i przekaźnikiem, ale coś nie mogę się doczekać.
A na koniec polecam Wam szybki i pyszny deser! Idealny na sezon truskawkowy. Coś co zarówno mi mignęło w Kuchni Agaty jak i u White Plate..truskawki zapiekane pod kołderką z kogla mogla..Truskawki umyć, pokroić w połówki, ćwiartki, poukładać w foremkach. 4 żółtka utrzeć z 4 łyżeczkami brązowego cukru, szczyptą soli i odrobiną aromatu waniliowego, zalać truskawki i piec w piekarniku ok. 15 min w 180 stopniach. Pyszne!!!
A na upały doskonale sprawdzają się moje nowe baleriny:-)
Kupiłam ostatnio Moje Mieszkanie a tam osoby które znam z blogowego świata:-) Wirtualnie, ale i tak miło mi było o nich poczytać. Ania – Scraperka i Agnieszka Sieniarska- Kłak z Lawendowego Kredensu
Dziękuję Wam wszystkim za każdy komentarz, sprawiają mi wielką radość:-))
Uściski i do usłyszenia!
ooo śliczna spódniczka,moje dwie zamówione się szyją oby tylko ciagle ciepełko było 🙂
a od balerin lepsze są sandałki 😉
buźka z upalnego Torunia :*
PolubieniePolubienie
Z sandałkami mam ten problem że tak je skutecznie schowałam na zimę że teraz nie mogę ich znaleźć:-))) Również buziaki z upalnego Poznania! p.s. pochwal się potem na blogu co tam babcia Wam uszyła. Ja jeszcze w planach mam szycie sukienek i bluzeczek
PolubieniePolubienie
heh to nie babcia nam szyje tylko jedną ciocia a drugą Paulinka z widoku na… ale bez obaw pokaże ich dzieło :*
PolubieniePolubienie
Hej Asiu:)
po pierwsze cudna spódniczka i kochana ta Twoja córeczka:)))
śliczny masz ten pojemniczek na butelki, to chyba ze scandiloft, prawda?:)
balerinki idealne na te upały co mamy!
deserek z przyjemnością bym zjadła i chyba zrobię sobie w weekend:)
buziaki i dobrej środy!:*
a! i bardzo bardzo dziękuję za wzmiankę o Moim Mieszkaniu:)
PolubieniePolubienie
pojemniczek tak ze scandiloft kupiony już w zeszłym roku, ledwo go zobaczyłam musiałam go mieć:-)) Deserek polecam właśnie taki dziś zjadłam na śniadanko popiłam kawą i przyleciałam na dyżur na uczelnię. Miłego dnia buziaki!!
PolubieniePolubienie
Super spódniczki…szczególnie ta w kropeczki mi się pdodoba:)))))
PolubieniePolubienie
Ogólnie niestety jest tak że spódniczki bardziej ja kocham niż moje dziecko, bo Tosia podobnie jak Kuba chce chodzić w spodenkach, Więc chyba muszę się zabrać za szycie spodenek:-)))
PolubieniePolubienie
Pracowity czas za Tobą. Efekty pracy – piękne! Spódniczki są śliczne, mnie też najbardziej na w kropeczki, bo taka słodka I dziewczęca! U nas Tola też właśne przedszkole zaczyna, ale tylko godzin w piątki, pomału przyzwyczajamy się do nowego. 🙂
Miłego dnia Asiu!
PolubieniePolubienie
To będziesz miała więcej czasu dla siebie jak Tola też się stanie przedszkolakiem:-) U mnie Tosia pójdzie od września, teraz tylko godzina dziennie w nowym, a tak od rana jest w prywatnym przedszkolu. Spódniczka w kropki też mi się bardziej podoba:-) Uściski i również miłego dnia Kasiu!
PolubieniePolubienie
Asia! Ale świetne te spódniczki! Moja maszyna kurzy sie, bo stoi nie ruszana a ja taką mam ochote coś uszyć do domu. Ale nie mam czasu 😦
Zdolniacha z Ciebie! Buziaki! :*
PolubieniePolubienie
Lubię sama coś zrobić czasami:-) Dziś jedną spódniczkę dostała Tosi przyjaciółka w prezencie a Tosi uszyję taką samą:-) to koniecznie odkop maszynę i potem tylko materiały i można samemu szyć ciuchy dla dzieci! Pozdrawiam i ściskam!
PolubieniePolubienie
śliczne te spódniczki!
PolubieniePolubienie
Dzięki:-))
PolubieniePolubienie
Super te spódniczki 🙂 ja zakupiłam materiał już w ub roku i czeka…a ostatnio szyliśmy pluszaczki filcowe dla koleżanki dzieci – od ponad tygodnia już dwa czekają na wysyłkę, bo jakoś nie po drodze na pocztę…
Deser znam- dawno nie robiłam…a pyszny jest…
PolubieniePolubienie
Z tymi materiałami i planami to jest tak, że ciągle czasu brak..Ja 2 półki materiałów różnych i mnóstwo planów co z nich uszyję, ale też z czasem kiepsko. A deser pyszny ja pierwszy raz go robiłam, ale na pewno powtórzę bo super wyszedł:-)
PolubieniePolubienie
ah, spodiczki piekne 🙂 a deser truskawkowy ciekawy, u nas tez tropiki brutalne, od dzis mamy dla dzieciakow basen w ogrodku 🙂
PolubieniePolubienie
no to jak macie basen to rewelacja. Ja jutro robię dzieciom wolne i jedziemy nad jezioro jeszcze z Tosi przyjaciólką i jej mamą. Bo już nie da się wytrzymać. A spódniczkę jedną dostała dziś właśnie Tosi przyjaciółka, a ja Tosi uszyję taką samą:-)
PolubieniePolubienie
P.S. wyprobowalam oba przepisy, ktore niedawno podawalas, super wyszly ciasta, na kruche juz poszedl dalej w swiat 🙂 bo sasiadce zasmakowalo 🙂
PolubieniePolubienie
MIło to słyszeć! Ja szukam fajnego pomysłu na tartę na ostro na piątkową imprezę może coś podpowiesz, tak żeby wszystkim smakowało i coś innego było…
PolubieniePolubienie
n
Na tarte na ostro nie mam ciekawego przepisu, ale na tajin tunezyjski tak, jest podobny do tarty, latwy w wykonaniu i smaczny 🙂 mozna go zrobic w formie do tarty, zjesc na cieplo, albo zimno 🙂
Gotujemy ziemniaki, dziabamy je tak jak na puree, dodajemy, posiekana natke pietruszki, sol, pieprz, curry, 4 jajka, 2-3 lyzeczek proszku do pieczenia i teraz w zaleznosci od nastroju, albo drobno posiekana, surowa piers z kurczaka, albo tunczyka z puszki. Wszystko dokladnie mieszamy,wykladamy na natluszczona forme (mozna posypac tartym serem, albo dac ten ser do masy )i zapiekamy, az bedzie wyrosniete i rumiane.
Mozna to podac z salatka tunezyjska- jest super w takie upalne dni!
Ogorek, pomidor, cebule, zielona papryke kroimy w kostke, skrapiamy oliwa z oliwek i sokiem z cytryny, solimy, pieprzymy, w upaly warto tez dodac pare listkow posiekanej miety, mieszamy i gotowe ( tunezyjczycy dodaja tez tunczyka w oleju z puszki )
smacznego ! :*
PolubieniePolubienie
brzmi smacznie:-) może spróbuję, pozdrawiam !! dzięki
PolubieniePolubienie
Sama chętnie w takich spódniczkach bym poparadowała po ulicy 🙂 przepiękne! Powodzenia w przedszkolu! deser zostawiam na jutro, dłużej nie wytrzymam 🙂
PolubieniePolubienie
No ja też:-) Więc mam w planie sobie też uszyć jakąś. Deser polecam mój już zjedzony dziś ostatnią miseczkę koleżanka zjadła która farbowała mi włosy.
PolubieniePolubienie
Nie mogę wyjść z podziwu, jaka z Ciebie pracowita pszczółka. Skąd Ty bierzesz na to siły?!
Spódniczki sliczne, ta z koronka cudna!
Pozdrawiam!!
PolubieniePolubienie
Sama nie wiem skąd..tak jakoś już mam zawsze byłam nadaktywna…Dziękuję Kasiu,ściskam i pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
gratuluję talentu i pomysłów 🙂 spódniczki cudne, ja zaczynam moją przygodę z maszyną 🙂
deserek pyszny….chyba jutro się skusze 🙂 pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki Monika:-)) No jak zaczniesz to też się uzależnisz tak jak ja;-) p.s. truskawki teraz są takie pyszne że prawie codziennie pochłaniam z dziećmi minimum kilogram, Pozdrawiam!!!
PolubieniePolubienie
Prześliczne te spódniczki.. a lala Twojego dzieła ?? cudna chcę 😉 balerinki świetne,a ta Twoja spódnica boska!!! czekam na więcej Twoich ciuszków
PolubieniePolubienie
Lala to od pani Pieska:-) A spódnicę kupiłam za grosze w zeszłym roku na allegro można ją nosić jako spódnicę i sukienkę i te kolory..zakochałam się. Czekasz na więcej ciuszków dobra coś wymyślę 😉 Buziaki!!
PolubieniePolubienie
Biskie te spódniczki!!! Jak ja zazdroszczę osobom, które szyć potrafią… Zazdroszczę tak, że aż zielenieję;p Bo ja to dwie lewe ręce po prostu i mimo, że leworęczna jestem to za grosz mi nie wychodzi;))
Też mam ten numer gazety:)) Jesteśmy teraz na etapie „urządzania się w głowie” i aż mi paruje wszystko;)) Tysiące myśli i pomysłów:) Buziaki wielkie:***
PolubieniePolubienie
Oj nie każdy musi umieć szyć, na pewno masz inne talenty:-) Oj nie dziwię się że paruje Ci wszystko, miałam podobnie jak urządzaliśmy nasze mieszkanko, a teraz i tak po latach stwierdzam że kilka rzeczy zrobiłabym inaczej…Ale ważne że część do tej pory mi się podoba więc nie jest tak źle. Ciekawa jestem jak urządzisz dom..Uściski i buziaki!
PolubieniePolubienie