Wyprawa z dziećmi do Ikei to zajęcie bardzo męczące czasami…
Dziś wreszcie udało mi się namówić męża, że pojedziemy kupić Tosi łóżeczko, bo już miałam wizję że któregoś wieczoru jak Tosia wskoczy do swojego małego łóżeczka to spadnie na podłogę razem z dnem.
Negocjacje trwały długo…
Od rana cała podekscytowana czekałam na ten wyjazd, dzieci w przedszkolu, powiesiłam Kubie i wytapetowałam jego domek dla samochodów i innych skarbów, zrobiłam kolejny wianek w wersji wiosennej, na obiad tartę z szynką, brokułami, pieczarkami itp.
W międzyczasie ploty i kawka z sąsiadką, odkurzanie, pranie, sprzątanie, kilka rozmów telefonicznych i jest popołudnie, dzieci z przedszkola i jedziemy do Ikei!
Na parkingu luzy, w środku mega kameralnie, mało ludzi, spokój i byłoby idealnie, gdyby nie fakt, że Kubuś biega jak oszalały i ma chwilowe zaniki słuchu właśnie wtedy kiedy coś do niego mówimy, Tosia biega za nim jak mała błyskawica i o dziwo nie wpada na nic ani na nikogo.
Po drodze wciągnięte klopsiki w wersji dziecięcej, zaliczony plac zabaw, potem z magazynu bierzemy łóżeczko dla Tosi (moje wymarzone metalowe białe), materac, jedziemy do kasy…kolejka niby mała, ale kasjer jakiś niemrawy…
Więc czekamy, czekamy, negocjacje z dziećmi żeby odłożyły na bok przytulanki sowy, Kubusia argumenty- że to ostatnia przytulanka jaką będzie chciał w życiu. Ale udaje się..na nieszczęście wyjście na hot dogi, dzieci zjadają po jednym, mój P dwa…rozbrykane dzieci, plamy ketchupowe, żołądki wypchane jedzeniem, za które wiele mam pewnie by mnie zlinczowało pakujemy się do samochodu i powrót do domu
Kąpiel, mycie ząbków, Tosia mleko i cały czas powtarzanie jak mantry Kubuś myj ładnie zęby, Tosia namydlij się, Tosia wychodzimy już spod prysznica, Kuba ubieraj pidżamę itp itd…Kubuś zasypia jak kamień od razu po położeniu do łóżeczka, a Tosia jeszcze jak zwykle urządza przechadzki z łożka na korytarz, do łóżka, z łóżka po schodach na dół, do łóżka, moje szantaże że zaraz maskotki będą spały na balkonie skoro ona nie chce z nimi spać i ostatecznie o 21 cisza…i mogę zasiąść do posta.
Uff ta zmiana czasu spowodowała że mam krótsze dni dla siebie bo jak mam przestawić w głowie zegar 2 latki że ma chodzić spać wcześniej..Na razie nie udaje mi się to..
Jutro mam zadanie bojowe, jadę czytać bajki grupie Kubusia w przedszkolu:-))) Mam nadzieję że dam radę, pewnie jedną z atrakcji będzie mój złamany palec, ale chcę wykorzystać to że mam L4 bo potem znów praca w biegu i na nic nie będzie czasu. A Kubuś mnie już od paru miesięcy żebym przyjechała…Dwie mamy jak do tej pory były, ja będę kolejna.
Na zdjęciach domek zakupiony w Scandiloft wyklejony papierem zakupionym w Tchibo. Zawisł u Kubusia w pokoju i zamieszkały w nim samochodziki wybrane i kilka drobiazgów. (Kubuś zachwycony jak go zobaczył)
Poza tym trochę zdjęć z Kuby pokoju, w najbliższym czasie planuje zakup biurka, poza tym malowanie pokoju i szycie girlandy z proporczyków…
A z wianka wiklinowego, kilku sztucznych kwiatów, małego drewnianego domku, wstążek, koronek powstał dzięki gorącemu klejowi kolejny wianek.
A gdybyście chcieli zrobić coś pysznego, szybkiego na obiad, kolację, spotkanie z przyjaciółmi, piknik itp to polecam tartę z warzywami, szynką. Moja wersja z brokułami, szynką, pieczarkami, porem, serem tartym mozzarella itp.
Ciasto kruche: 250 g mąki, 125 g masła zagnieść dodać szczyptę soli i 10 łyżek wody zagnieść na jednolitą masę, na pół godziny w folię aluminiową i do lodówki. Średniej wielkości brokuł pociąć na małe różyczki zagotować i zostawić we wrzątku pod przykryciem, szynkę, por pokroić, pieczarki usmażyć na patelni. W misce wymieszać szynkę, brokuła, pieczarki, por, 5 jajek, 200ml jogurtu greckiego (lub śmietany) ja brałam jogurt, trochę soli, pieprzu, gałki muszkatołowej, ser mozzarella tarty 150g. Wymieszać. Ciastem wykleić formę na to wylać masę, piec ok 45 min w temp. 170stopni.
A zobaczcie jeszcze jak moja Tosia wciągu dosłownie 15 sekund przechodzi od uśmiechu do focha:-)) Mój P mówi że to trochę jak ja czasami, oj tam przesadza…
A na zły nastrój najlepsze bańki!!!
Dziękuję Wam kochani za każdy jeden komentarz, naprawdę dodają mi one skrzydeł i bardzo bardzo cieszą:-))
Uściski, wiosna już tuż tuż!! Niedługo będę szorować balkon i sadzić na nim kwiaty. Jak mi palec wydobrzeje na dobre oczywiście, bo na razie co 2 dni jestem na kontroli u chirurga, szwy ciągle mam i pacynkę zamiast palca też.
Witaj Asiu! Jaką Ty jesteś energiczną Mamą! Jejku:)
Piękne rzeczy tu pokazujesz:) i tak rodzinnie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
PolubieniePolubienie
🙂 wszyscy mi to mówią , że energia ze mnie kipi. Ale powiem Ci że teraz przez ten brak słońca znacznie mi się pogorszyło, i czekam na zastrzyk energii który rozkwitnie jak wiosna za oknem..Dziękuję za Twoje słowa, od razu chce się działać i pokazywać więcej rzeczy..Pozdrawiam cieplutko
PolubieniePolubienie
Widzę, że Zuza ma takie samo łóżko jak Kubuś…i taką samą literaturę czytamy 🙂 A tartę chętnie spróbuję 🙂
PolubieniePolubienie
Czyli obie mamy dobry gust :-))) Łóżeczko żałuję że już takiego nie ma, Tosi wczoraj kupiliśmy białe metalowe bo to jedyne które w Ikei mi się jeszcze podobało. Do tarty dodałam jeszcze dużo ziół posiekanych (pietruszka, bazylia, mięta) sposób na przemycenie ich dzieciom:-)
PolubieniePolubienie
ach znowu tyle się u Ciebie dzieje:))) lubię tutaj zaglądać! świetny ten domek ze scandiloft:) ładnie go okleiłaś:))) no i kolejny wianuszek , który zachwyca! ja nie mogę się napatrzeć na swój:) jest przeuroczy – raz jeszcze bardzo bardzo dziękuję:) słodkie masz te dzieciaczki!
a przepis z pewnością wypróbuję:)
pozdrawiam cieplutko:*
PolubieniePolubienie
Dzięki Aniu! Domek na żywo jeszcze piękniejszy:-) Cieszę się że wianek Ci się podoba. Tartę polecam, piekę ją od lat, można robić różne wariacje z nadzieniem tak jak w sieci francuskiego łącznika są wersje szpinakowe, łososiowe, z serem feta itp kto co lubi. Uściski i pozdrowionka:-)
PolubieniePolubienie
Ale Ty kreatywna Kobieta jesteś! I ten pokój synka – świetnie urządzony! Najbardziej spodobało mi się łóżko i fotel. Zdradzisz z jakiego sklepu? 🙂 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Dzięki:-)) U Ciebie też widziałam ze dużo zmian i malowanie pokoju Agatki..przy okazji zawitam na dłużej u Ciebie na blogu. Łóżeczko z Ikei, a fotel nie mam pojęcia skąd kupiłam dwa takie za grosze jak likwidowali jeden Klub Malucha. Ale fajne fotele w wersji dziecięcej mają np w http://www.muppetshop.pl/index.php/meble-i-wnetrza/do-siedzenia-i-karmienia/fotele.html, Pozdrawiam cieplutko!
PolubieniePolubienie
Pięknie, z chorym palcem tyle cudów jeszcze robić 🙂 tarty uwielbiam w każdym wydaniu 🙂 ta wygląda super:) no i cuda które tworzysz są super 🙂 a bańki są dobre na wszystko :):)
PolubieniePolubienie
No już się przyzwyczaiłam do palca pacynki, boli mniej więc można robić:-) Dziś nawet z mężem skręcałam nowe łóżeczko dla Tosieńki. Dziękuję Ci kochana za wszystkie słowa miłe. Pozdrawiam!!
PolubieniePolubienie
wow cudnie aż się zapatrzyłam!
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo:-)))
PolubieniePolubienie
Zakupy w Ikei z Dzieciakami to u nas też cała wyprawa. Moi nie chcą nawet iść na ten plac zabaw na dole tylko biegają między meblami- najbardziej lubią dział z kanapami i dziecięcy oczywiście 🙂 Mój F. zawsze wychodzić chce z torami i kolejką…
A czytanie książeczek w p-lu też przerobiłam 🙂 ja czytałam „Florkę – pamiętnik ryjówki” 🙂
PolubieniePolubienie
No u mnie dzieci na plac zabaw też nie idą i wędrówki po urządzonych pokojach, mieszkaniach ikeowych to dla nich frajda na maksa, oczywiście w międzyczasie gonitwy itp. No my już kolejkę i tory mamy w domu więc nikt ich nie chcę wynosić do domu:-) Ale zawsze jakieś maskotki można złapać po drodze…Ja dziś czytałam wybrane bajki Misia Uszatka i jeszcze różne bajki jak Żaba, Kaczka dziwaczka itp…Aż mi zaschło w gardle i służyłam za misia przytulankę. Ale wrażenie super, na pewno to powtórzę! A Florki nie znam, ale zamówiłam;-)
PolubieniePolubienie
Ależ cudowny domek! Zdecydowanie marzy mi się taki dla Mai i w ogóle cudowne rzeczy tam masz u siebie!:) Pozdrawiam serdecznie:*
PolubieniePolubienie
Domki widziałam, że jeszcze są w ScandiLoft:-) Dziękuję już taka jestem że lubię otaczać się cudownymi rzeczami:-))) Również pozdrawiam !!
PolubieniePolubienie
Podoba mi się domek, który zrobiłaś i ta półeczka ze skrzynki. Dzięki za tartę, właśnie zapraszam gości i nie wiedziałam co upichcić.
PolubieniePolubienie
Dziękuję Justyna:-) Tartę polecam!! szybko, łatwo doskonałe danie żeby smakowało gościom i żebyś nie musiała się narobić. Pozdrawiam ciepło! i udanej imprezy
PolubieniePolubienie
moj ulubiony wianek, jakos strasznie lubie te budki dla ptaszkow, tutaj w Niemczech ceny takich duperelek sa powalajace, wczoraj mialam okazje w centrum ogrodniczym poogladac pare wiankow, najtanszy kosztowal 2Oe, reszta 5Oe
a banki sa faktycznie dobre na wszystko, moi wydmuchali ostatnio 4 opakowania
PolubieniePolubienie
To jak chcesz mogę Ci z Pl takie przysłać kiedyś 😉 Pozdrawiam !!!
PolubieniePolubienie
pomysle nad tym, wrzuc mi swoj cennik na priva 🙂
PolubieniePolubienie