Zosia samosia..


Czasami chyba coś ze mną nie tak…

Bo wszystko bym chciała umieć, zrobić, wiedzieć …

A przecież tak się nie da..

To trochę przez to, że taka ze mnie trochę słomiana wdowa i czasami cały tydzień jestem z dziećmi sama,

więc jakoś tak się przyzwyczajam, że praktycznie wiele rzeczy zależy tylko ode mnie

Część rzeczy typowo domowych wiadomo prasowanie, gotowanie, odkurzanie..każda z nas robi przynajmniej co jakiś czas,

ale inne może niekoniecznie…

wiertarka opanowana, kołki i wiertła 6,7,8 i takie tam…bo obrazki, półki u dzieci wieszam..raz miałam pecha i trafiłam w belkę żelbetową i mąż musiał mi pomóc…

farby do drewna, do metalu, akrylowa, rozpuszczalniki..bo różne rzeczy można odnowić, pomalować, dać im drugie życie…meble dla dzieci, kosze wiklinowe, ramki, półeczki, meble ogrodowe,ściany..

kontakt wypadł ze ściany, wyłączenie korków, rozkręcenie, skręcenie, przekręcenie kiedyś się udało.

bo najbardziej czego nie znoszę to bezsilności,

chciałabym coś zrobić, ale nie mogę bo nie umiem, bo nie wiem jak,

i coś zepsutego psuje mi humor przez najbliższe parę dni..

jeśli można schować to w kąt to chowam, gorzej jak ciągle koło tego muszę przechodzić w ciągu dnia..a jak jeszcze to COŚ uprzykrza życie to w ogóle nie mogę tego znieść

Dziś zepsuła się spłuczka w łazience, taka schowana w ścianie, w życiu do niej nie zaglądałam bo skoro działa to po co..chciałam zdjąć przycisk i nawet z tym nie mogłam sobie dać rady..

Więc dzwonię do męża, jednak naprawianie czegoś na infolinii nie polecam..tylko poziom mojego zdenerwowania wzrastał bo dlaczego coś się zawsze musi psuć jak on wyjedzie i wróci w niedzielę wieczorem…

A u męża wzrastał bo ja na niego krzyczę, bo nie  umiem wytłumaczyć, bo nie widzę gdzie jest pływak.

Jak to nie ma musi być..

Żadnego pływaka nie widzę!

zdjęcie z Internetu z Leroy merlin niewiele mi mówi spłuczka jakaś inna, pływak inaczej wygląda…

Na szczęście pojawił się dziadek tzn mój tata spłuczkę rozkręcił, przeczyścił, pokazał uszczelki, pływaka, dzwon itp objaśnił co i jak i naprawił:-)

spłuczka działa, nie mam zepsutego dnia że do końca tygodnia musiałabym z dziećmi latać do górnej łazienki.

Z tej radości aż zrobiłam sobie wianek wiosenny z wikliny

Zakupiłam na allegro kilka wianków wiklinowych, dziś dwa z nich pomalowałam na kolor blady róż praktycznie biały z odrobiną różowego i uszyłam serca, ptaszka i powstał wianek taki jak na zdjęciach poniżej:-) Sukcesywnie będą powstawać kolejne część z nich pojawi się na allegro…soon

W kuchni na gałęzi siedzi jeszcze jeden uszyty ptaszek i na półkach zrobiło się bardziej kolorowo głównie dzięki kubeczkom ze ScandiLoft.

A na koniec jeszcze trochę od kuchni.Kilka dni temu robiłam pyszne ciasto według przepisu Moje Wypieki najlepsze ciasto marchewkowe ..(na zdjęciach poniżej), przepis na ciasto odrobinę zmodyfikowałam, wyszło naprawdę przepyszne.

Składniki na ciasto marchewkowe

  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • pół szklanki drobnego cukru
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/4 łyżeczki zmielonych goździków
  • 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1/4 łyżeczki ziela angielskiego
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego
  • 2 jajka, roztrzepane (ja dałam 3 mniejsze)
  • 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
  • 1 szklanka startej na średnich oczkach marchewki

Składniki suche w jednej misce, mokre w drugiej (oprocz marchewki i orzechów), wymieszać suche z mokrymi, dodać marchew i orzechy i wymieszać, wyłożyć na blachę okrągłą wyłożoną papierem do pieczenia i piec ok 40-45 min w temperaturze 175stopni. Ostudzić i przełożyć kremem utartym z mascarpone (250g), serka homogenizowanego (150 g) i cukru pudru ok 1/3 szklanki. Na wierzchu posypać orzechami włoskimi i cynamonem. I gotowe!!

A czytając komentarze pod ostatnim postem Iwony – Ona ma siłę nabrałam ochotę na placki ziemniaczane więc utarłam ziemniaki i upiekłam cały talerz:-))

wiosna_20.032

wiosna_20.036

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

wiosna_20.031

wiosna_20.035

wiosna_20.033wiosna_20.034

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

wiosna_20.03

Może jak wiosna zawita do domu to za oknem też się rozpogodzi, moje dzieci odganiają zimę w przedszkolu, robią marzanny, instrumenty do ostraszania wiosny, przebierają się za motyle i na razie nic…jak było biało za oknem tak jest. Ale mam nadzieję że w przyszłym tygodniu przydrepta wreszcie wiosna i zrobi się cieplej…

Dziękuję każdemu za komentarz, odwiedziny..i ciepłe słowa:-))

20 thoughts on “Zosia samosia..

  1. Ojjj…ja też uwielbiam marchewkowe 🙂 A dziś nie miałam pomysłu na obiad…a placki ziemniaczane to dokonały pomysł 🙂
    Wianki wiklinowe śliczne…może przywołasz nimi wiosnę…

    Polubienie

    • Większość osób które znam uwielbia marchewkowe, chociaż mój mąż z samego założenia że w nazwie jest marchewka nie tyka takiego ciasta ale i dobrze więcej jest dla mnie 😉 Placki polecam tylko trzeba się trochę natrzeć ziemniaków, ale pyyyyszne są! Mam nadzieję że wiankami przywołam wiosnę, dziś ciąg dalszy szycia i ozdób wiosenno świątecznych…

      Polubienie

  2. Swietne wianki!Pewnie na zywo jak zwykle jeszcze piekniejsze, musze zerknac przy jakiejs okazji. No i coz…znowu musze sie powtarzac 🙂 , ze ciasto probowalam i jak zwykle PYCHA 🙂 Uwielbiam byc Twoim degustatorem 😉
    Plackow ziemniaczanych nigdy jeszcze nie robilam male uwielbiam 🙂 Moze przyjdzei kiedys ten dzien 🙂 Pozdrawiamm

    Polubienie

    • Wianki dziś będę tworzyć kolejne potem pokażę :-)) Placki jak zrobię następnym razem podrzucę CI jak wiem, że lubisz. Dziś piekę ciasteczka kruche więc możesz liczyć na degustację, ciasteczka takie że mała też będzie mogła zjeść. Buziaki!

      Polubienie

      • haha, Asia nie szalej i nie rozpieszczaj mnie za bardzo bo jeszcze zbyt szybko sie do tego przyzwyczaje 😉 A chwilowo nie mam sie czym odwdzieczyc…ale przyjdzie czas ze tez bede piekla i wtedy mozesz liczyc na moje podrzucanie 😉

        Polubienie

  3. ślicznie masz u siebie w kuchni:))) te kolorki nastrajają bardzo pozytywnie:) a na placuszki to teraz zrobiłaś mi ochotę i coś czuję, że będą u mnie w weekend:) nie inaczej! śliczne te wianuszki i ile tulipanów! :))) dobrego weekendu 🙂

    Polubienie

    • Jeszcze mi się marzy przemalowanie wszystkich mebli na biało:-) na razie półeczki mam takie wypatrzone, wymarzone, zamówione na pakamerze. Placuszki polecam bo są pycha a można dodać cukinię i inne warzywa jeszcze…Tulipany to prezent na rocznicę ślubu od mojego Piotra..było ich dokładnie 54:-) co prawda rocznica 6 więc nie wiem skąd taka ilość, hurtowo zakupił bo wie że uwielbiam tulipany…Wianuszki dziś szyję kolejne:-)

      Polubienie

  4. i ja taka Zosia, Tata często w delegacji, ale ja wygodnicka jestem 😀 i czekam aż wróci 😛

    wiesz, masz wyjątkową zdolność ślicznego pokazywania ‚domu’ i ‚rupieci’ – w pozytywnym znaczeniu 🙂 naprawdę lubię do Ciebie zaglądać 🙂

    Polubienie

    • No to ja jestem zbyt niecierpliwa żeby czekać, a poza tym czasami jak mam czekać tygodniami, miesiącami na powieszenie półki itp. To wolę powiesić ją sama :-)) Co do „rupieci” to dużo ich u mnie bo ja już taka kleptomanka jestem i uwielbiam kupować rzeczy do dekoracji domu…Super że lubisz do mnie zaglądać bo dzięki takim komentarzom mam jeszcze więcej energii do działania, pisania i bycia tutaj na tym blogu;-)

      Polubienie

  5. Ależ cudne kubki , kolorowe, wiosenne, nastrajaja optymizmem nawet jeśli za oknem zima…czy zepsuta spluczka ….

    Ps jeśli lubicie gry planszowe lub chcecie poznać i polubić zapraszam na wiosenne giveaway do mnie

    Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)