Czuję wiosnę…


Wreszcie za oknem świeci słońce, co prawda rano jak wychodzimy z dziećmi szyby zamarznięte i trzeba skrobać, ale potem w ciągu dnia już czuć, słychać i widać , że niedługo wiosna…mam nadzieję że się nią trochę nacieszymy bo czasami jest tak, że prawie od razu robi się lato i tej wiosny niewiele jest.

Jak byłam dziewczynką uwielbiałam gdy przychodziła wiosna i można było po raz pierwszy założyć półbuty wtedy wydawało mi się, że fruwam i jestem jak ptak tak lekko mi się chodziło, biegało.

Do tej pory lubię to uczucie, gdy nie trzeba już chodzić w kozakach. Od poniedziałku pomimo tego, że rano trochę chłodno biegam już w balerinkach..no chyba że znów sypnie śnieg i przyjdą mrozy będę musiała powrotem wskoczyć w kozaki, chciałabym już móc je schować na górę szafy…

Wiosną zawsze w domu prało się u nas firanki, myło okna i w domu od razu robiło się jaśniej i cudownie pachniało.

Teraz moje firanki już zmieniłam w salonie na wersję jasną, a okna czekają na umycie, niedługo się za nie zabiorę bo jak świeci słońce nie mogę na nie patrzeć.

( a tak a propos patentem szybkiego mycia okien są ściereczki Jana Niezbędnego do okien, jedną wyciera się na mokro, drugą na sucho i w 15 min umyte duże okna w salonie..Takie same ma moja siostra, teściowa, koleżanka i też tylko tak myją okna..)

Dzisiaj zasiadłam przy maszynie do szycia…Jak oszalała szyłam, szyłam, szyłam, nawet nie myślałam żeby coś zjeść, napić się to chyba jakiś nałóg:-)

Przede wszystkim uszyłam mobil, który będzie prezentem w konkursie na blogu One Little Happiness u Pauliny. Ale na pewno powstaną takie w tym stylu kolejne..Bo mi się bardzo podoba, Kuba od razu jak wrócił z przedszkola stwierdził że jest boski i że musimy taki mieć własny.

Powstała też poducha z materiału, na którym w zeszłym tygodniu odbijałam rysunek , teraz napis został wyhaftowany, przyszyta kokardka, serce i poducha wypełniona i zasiadła na moim fotelu..cuudnie wygląda.

Wczoraj wracając z Kubą z basenu jak para wariatów chodziliśmy po krzakach i zbieraliśmy gałęzie, przywiozłam ich cały bagażnik, z kilku z nich powstały bukiety pomponowe (zrobiłam pompony, przymocowałam je do gałęzi i teraz stoją na półce:-) Natchnęła mnie przyjaciółka, która pokazała mi zdjęcie takich gałęzi z pomponami.  Kolejne gałęzie będą jeszcze potrzebne do robienia mobili i innych moich pomysłów…ale o tym innym razem.

W ramach dobrego śniadanka polecam jogurt przekładany musli, malinami na wierzchu z warstwą pokruszonych ciasteczek i miętą..pyychota i jaka zdrowa.

Nowy folder3-002

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nowy folder4OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nowy folder5

Nowy folder6

A poniżej zdjęcia z niedzielnego spaceru podczas którego Kuba i Tosia wybiegali się na polu, oglądaliśmy pociągi i Kuba z Tosią wrzucali kamienie do strumyku.

Kubuś po raz pierwszy w tym roku wyciągnął hulajnogę:-)

Nowy folder7

Nowy folder8

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tosia kozaki H&M, spodenki Kids on the moon, kurteczka CoolClub., Czapka Little rose & Brothers

Kuba  buty Bobbie shoes kupione w Deichmann, kurtka Troll kids, dżinsy Smyk, szal owijacz i czapka Little rose & Brothers

14 thoughts on “Czuję wiosnę…

  1. Poducha piękna, kolorystycznie i ten obrazek super! Jogurcik wyglada jak z obrazka ksiazki z deserami lub menu jakiejs kafejki 😉 Brawo Asia :)))
    Fajne pomysly, a sciereczki zakupie bo przez moje okna juz NIC nie widac 😉

    Polubienie

  2. oj u nas też od paru dni akcja pt. rowerek biegowy i korzystanie z pięknej pogody 🙂 Asiu, my chyba mieszkamy bliżej siebie, niż myślałam – musimy kiedyś wyskoczyć z dzieciakami na spacer 🙂
    p.s. jak odbiłaś rysunek na poduszce? rewelacja!
    pozdrawiam cieplutko

    Polubienie

    • no też mi się Ola wydaje że blisko mieszkamy bo kiedyś jechałam za Twoim mężęm z przedszkola i widziałam że skręca w Miętową:-) My na Kminkowej mieszkamy, wy gdzieś dalej..Koperkowa, Zielarska? Koniecznie się musimy umówić na spacer jak będzie cieplutko. Rysunek wiem że już znalazłaś w innym poście:-) Pozdrawiam !!

      Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)