Pomponowa girlanda i trochę innych inspiracji domowych :-)


Mój dzień pewnie wygląda jak większość dni matek pracujących…budzik 6-6.30 czasami nawet wcześniej…rzeczy dla dzieci i siebie zawsze szykuję dzień wcześniej.

Zaspana schodzę do łazienki, mycie, ubieranie, kawka, jeśli dzieci się same nie obudziły budzenie dzieci co czasami nie jest łatwe…, w międzyczasie w biegu makijaż i kontrola czy dzieci się ubierają czy nie (wszystko jeszcze zależy czy wstały z fochem czy bez), bo jeśli z fochem to od samego rana ciśnienie mi wzrasta bo wszystko jest na NIE i potrafią się kłócić o miejsce na kanapie gdzie ma siedzieć Kuba, a gdzie Tosia, o to że bluzeczka ma beznadziejny kolor, albo rajstopy jakieś dziwne kwiatki…Na szczęście są dni kiedy jest spokojniej… ale i tak najczęściej używanym zdaniem jest – „Kuba ubieraj się!” , „Proszę ubierajcie się bo się spóźnimy”, „jak się zaraz nie ubierzecie w przedszkolu nie zjecie śniadanka” …

Jeśli nie muszę być w pracy o 8, ok 7.30 przeważnie udaje nam się wyjść z domu. Wpierw jedne dziecko do przedszkola, potem drugie dziecko do innego przedszkola w drodze do pracy, no i pędem do pracy…wkurzanie się na kierowców którym nigdzie się nie śpieszy, jadą lewym pasem na dwupasmówce 50tką (jak można 70)…w pracy nawet czasami dość spokojnie, czas na kawkę, zajęcia ze studentami, projekty, ćwiczenia itp…

Po pracy po dzieci, ewentualnie jakieś zakupy po drodze i do domu…trochę zabawy, bajki, jedzenie , kąpiel i dzieci idą spać. I nastaje ten czas, który mam TYLKO dla siebie. Pewnie niektórzy z Was wtedy po prostu włączają telewizję i otwierają piwko…ale ja już od rana marzę o czymś innym że np coś uszyję, pomaluję jakiś koszyk na biało, czy po prostu zaczytam się w blogowych postach  moich ulubionych blogów takich jak Ona ma siłę, Szafa Tosi, Szafeczka, Dom where life happens…

Od kiedy założyłam bloga jestem mega pozytywnie nakręcona, mam 100 pomysłów co zrobić, co Wam pokazać, ale to chyba dobrze przynajmniej w najbliższym czasie nie będę musiała na siłę wymyślać tego Co tutaj napiszę…

Nawet nie myślałam że tyle rzeczy się nauczę pisząc posty, wcześniej nie miałam zielonego pojęcia co to ISO w aparacie, że można zmieniać kontrast zdjęć, zrobić ich kolaż już nie wspomnę o sprawach technicznych z punktu widzenia strony blogowej…ale spokojnie wszystko ogarnę, poza tym mam osoby, które pomagają, dają wskazówki bardzo dziękuję zwłaszcza Tobie Maju:-)

Wiecie co robiłam przez minione dwa dni, kręciłam pompony, zobaczyłam takie na różnych zdjęciach z wystroju wnętrz w stylu skandynawskim, poza tym ostatnio cudowne kolorowe pompony stworzyła MoiMili , której zdjęcia girland są na fb. Wydawało mi się to proste no i wymarzyłam sobie do Tosi pokoju girlandę.

Znajdziecie w necie różne wskazówki jak kręcić pompony, że na widelcu, że na palcach, kółkach z papieru, przetestowałam wszystkie:-) zdecydowanie jeśli mają mieć ładny kształt i być zbite wychodzi to dobrze na wyciętych kółkach z papieru (zdjęcia poniżej).

Na dwóch złożonych kółkach owijacie wełnę (nie musi być w jednym kawałku, może być w kawałkach jak się Wam jeden skończy owijacie następny itd aż będziecie mieć dość grubo owinięte kółko). Rozcinacie wełnę na około, zawiązujecie, wyciągacie papier ze środka i obcinacie pompon żeby miał ładny kształt.

Untitled Export

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Niestety to zadanie raczej dla cierpliwych., trochę zajmuje to kręcenie pomponów, ja kręciłam je jak dzieci jadły kolację, oglądały bajkę, wczoraj wieczorem, jeszcze w łóżku o 24, dziś popołudniu, docelowo pewnie bym chciała ich jeszcze więcej. Na razie powstała taka girlanda i zawisła u Tosi w pokoju..

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W międzyczasie wczoraj między kręceniem pomponów, zajmowaniem się dziećmi, czekaniem na księdza z kolędą upiekłam ciasto marchewkowe, które uwielbiam i poza tarciem marchewki jest szybkie do wykonania no i przede wszystkim przeeepyszne.

Mój sprawdzony przepis jest taki:
szklanka oleju ( ja daje nawet trochę mniej ok 3/4), 2 szklanki mąki, 
1,5 szklanki cukru, 
2 szklanki utartej marchewki, 4 jajka, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
1 łyżeczka sody oczyszczonej, cukier waniliowy, przyprawa do pierników, 
cynamon (według uznania czy lubicie bardziej wyrazisty smak czy mniej korzenny), 
orzechy włoskie, można rodzynki ale ja nie lubię ..
Cukier i cukier waniliowy utrzeć z jajkami, 
dodawać powoli olej i mąkę z proszkiem i sodą 
i ucierać (miksować), 
Na końcu dodać cynamon, przyprawę piernikową, marchewkę, orzechy i wymieszać. 
Piec 45-50 minut w temp 180stopni. I gotowe. Oto jak mi wyszło:-)

wpis_pompony i kosze_30
wpis_pompony i kosze_301

Oprócz ciasta, pomponów robiłam jeszcze strój dla Kubusia, który zapragnął być detektywem..no i niezbędna była peleryna detektywa i czapka, pelerynę uszyłam ze starej spódnicy wyszperanej w lumpeksie ważne żeby była w kratę i miała coś zielonego (takie było życzenia mojego dziecka). Drugim życzeniem było że peleryna musi mieć kieszonke na lupę więc przyszyłam nawet 2 z zielonego filcu. Najlepsze było to, że szyłam ją wieczorem późnym, niby wszystko było pomierzone ale jak mój szczypiorek mały założył pelerynę rano okazała się trochę za duża, więc szybko nożyczki, maszyna i podwinięcie i zwężenie peleryny i uff udało się. Ale czego nie robi się żeby dziecko było szczęśliwe.

Untitled Export4

A na koniec jeszcze kilka inspiracji koszowych i skrzyniowych, jak je wykorzystuje w domu – wiklinowe, metalowe itp żeby po 1 – uporządkować rzeczy, po 2- zadowolić swoje wymagania estetyczne. Kosze wiklinowe w zeszłym roku częściowo wybieliłam i jeszcze parę z nich czeka na wybielenie. Są w nich zabawki dzieci, piloty do telewizora, ręczniki i inne rzeczy w łazienkach, pod schodami, u dzieci w pokojach…

.Od niedawno zakochałam się też w koszach metalowych, jeden taki kupiłam w TK Maxx i trzymam w nim owoce w kuchni, a kolejne dwa dotarły ze Scandi Decor i od razu w jednym wylądowały włóczki z których robię pompony, a w drugim kwiatek na kuchennym stole. Jak dla mnie rewelacja…Oceńcie sami.

Kosze ze Scandi Decor firmy Bloomingville

Kosze ze Scandi Decor firmy Bloomingville

wpis_pompony i kosze_302

Untitled Export3

Untitled Export2

wpis_pompony i kosze_304

Kosze wiklinowe pod względem cenowym i jakościowym polecam Jysk i Andropol (e-sweethome).

W planach mam jeszcze malowanie kilku koszy w domu, najlepsza farba akrylowa z odrobiną wody lub zwykła podkładowa do drewna. Do tej kwestii też podeszłam z zaangażowaniem mam cały pojemnik różnych farb, podkładowych, utrwalających, bejc, pędzlów itp. A ostatnio w lidlu zakupiłam..coś o czym marzyłam od dawna i nie sa to szpilki, czy kiecka z przeceny ale SZLIFIERKA z zestawem papierów ściernych. Przytachałam to cudo z Lidla bo będę malować meble w pokoju Kubusia, część malowałam w zeszłym roku ale tak się namęczyłam z papierem ściernym że stwierdziłam nie muszę mieć szlifierkę. Oprócz tego kupuję zwykłe skrzynki na owoce (chyba że ktoś mi da niepotrzebne też z wieeelką chęcią przyjmę 😉 i je maluję i robię z nich fajne rzeczy..ale o tym Wam jeszcze napiszę.

Tak tak wiem jestem trochę szalona…mój mąż mówi że chyba coś biorę że mnie roznosi energia i mi się chce po nocach dłubać różne rzeczy. Ale widzę tego efekty i to jest wspaniałe!

Do usłyszenia niedługo 🙂

Dziś post zamieszczony już późno, ale nie wiedziałam że to jest takie pracochłonne, dodanie zdjęć, obrobienie ich..i jeszcze sklecenie paru zdań..No ale dobrej nocy:-)

W kolejnym poście będzie uszyta poducha łezka obiecana dla jednej znajomej, dobrej znajomej 🙂 i trochę innych inspiracji odnośnie fajnych poduch

Dzięki poradom i wskazówkom MoiMili zakupiłam przyrząd do robienia pomponów   w pasmanterii (to te plastikowe kółeczka na zdjęciu poniżej) i girlanda została powiększona! Uwielbiam ją 🙂 Tosi pokój wygląda cudownie:-)

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

16 thoughts on “Pomponowa girlanda i trochę innych inspiracji domowych :-)

  1. Asia, pompony są swietne, już dużo wczesniej zaczerpnelam ten pomysł od Ciebie i kilka wisi u Emilki w pokoju, jednak kazdy wyszedl nieco inny wiec chyba zrobie nowe wlasnie na takich kolkach 😉 Oprocz tego dzieki za przepis na ciasto marchewkowe.Na pewno jak skoncze diete sprobuje je zrobic. Super jak dla mnie jest to ,ze umieszczasz proste przepisy tutaj. Zaczne chyba je zapisywac w zeszycie 😉 Kosze przepiekne,i ten na owoce i ten z kwiatem w srodku. Wszystko ah.i oh… 🙂

    Polubienie

  2. wygląda rewelacyjnie i prosto, może tez spróbuję ?:) Podziwiam Cię za tę silną wolę, i że tak ci się chce… ja wieczorem padam na przysłowiowy pysk :))) buziaki !!!

    Polubienie

    • Są dni że też padam :-)) Ale w inne chwyta mnie taka wena twórcza że i tak bym nie zasnęła dopóki nie zrobię tego co sobie wymyślę. Dziś zakupiłam w pasmanterii specjalny przyrząd do robienia pomponów żeby było łatwiej!!

      Polubienie

    • Dzięki Iwona:-)) już tak lubię otaczać się ładnymi rzeczami wtedy nawet w pochmurne dni w domu jest przytulnie i aż nie chcę się z niego wychodzić.Ściskam i pozdrawiam ciepło!!

      Polubienie

  3. Oj zaglądam do Was i post po poscie czystam:) Ile tu u Was inspiracji!! Bardzo mi się podoba i obiecuje,że będe regularnie zaglądać! już dodaje do moich ulubionych blogów!!! Buziaki dla calej słodkiej Rodzinki!!!

    Polubienie

  4. Pingback: Jak ten czas leci… | myhomeandheart

  5. fajne takie przerabianie i upiekszanie przedmiotow, moja ciocia dala ostatnio dzieciakom na zajaczka prezenty w pieknie ozdobionych pudelkach po ich wlasnych bucikach, zrobila to w technice decoupagu( czy jak to sie pisze) i teraz trzymam w nich plyty ze zdjeciami i bajkami 🙂

    Polubienie

    • decoupage, to masz zdolną ciocię, ja kiedyś nawet książkę kupiłam jak to robić ale nigdy jednak nie kupiłam wszystkich tych papierów, lakierów itp. Ale mam koleżankę w pracy która ma sklep Serwetnik i tam wszystko co by się chciało dla pasjonatów tej techniki.

      Polubienie

      • Pochmurno, to sobie czytam znow bloga 🙂 no zdolna ciocia to fakt, mowi ze jak nic nie tworzy, to az ja w palcach mrowi 🙂 ona sobie sama jakos uproscila ta technike, zeby bylo mniej praco- i materialochlonnie 😉

        fajnym pomyslem sa tez ozdobne klatki dla ptakow, w Tunezji mozna w kazdym sklepiku na targu kupic, nadaja sie i do domu i do ogrodu, tylko przewiezc je ciezko…

        Polubienie

Tutaj możesz dodać komentarz :-)